Leasing samochodowy – tego nie powiedzą ci reklamy
Przyjęło się przekonanie, że leasing jest najkorzystniejszą opcją finansowania samochodu – jednak, czy to rzeczywiście prawda? Sprawdźmy.
Przedsiębiorcy pokochali leasing, ponieważ daje im trzy podstawowe korzyści. Po pierwsze – samochód jest tańszy, bo w świetle prawa właścicielem auta jest bank, który jako stały klient ma już wyrobione zniżki u dealera/producenta. Proste, prawda? Po drugie – właściciele firm zachowują płynność finansową, bo nie muszą angażować w zakup samochodu własnych pieniędzy. Nadal swobodnie obracają gotówką i mogą inwestować. Po trzecie – rata leasingowa jest kosztem uzyskania przychodu, więc pozwala zmniejszyć podstawę opodatkowania. Dzięki temu firma oddaje mniej państwu – więcej zostaje w kieszeni.
Właściwie same plusy? Dla średniej firmy, a zwłaszcza dla dużej, potrzebującej floty aut – zdecydowanie tak. Dla małej: rodzinnej czy jednoosobowej – niekoniecznie, bo wówczas wysokość raty leasingowej może ją przerosnąć. To pierwszy haczyk.
Drugim jest kwestia leasingodawcy. O ile Internet zalewa fala reklam Leasing 100% od ręki – to większość takich ofert aż roi się od kosztów ukrytych, najczęściej wysokiej opłaty wstępnej i krótkiego okresu leasingu. Aby uniknąć zawodu, warto bazować na sprawdzonych instytucjach. Niejednokrotnie oferty banków przy głębszym wczytaniu się we wszystkie punkty zapisane małym druczkiem okazują się najbardziej opłacalne. Szczególnie banki samochodowe, stale współpracujące z dealerami, mają najkorzystniejsze oferty: http://www.nissanfinance.pl/finansowanie/leasing – bo łączą swoje obniżki z upustami na konkretne modele lub wyprzedażą rocznika. Dodatkowym plusem jest brak depozytu karty pojazdu, ograniczenie formalności do minimum, a często także rozszerzona gwarancja na dobrych warunkach.
Trzeci haczyk dotyczy opłaty wstępnej, która może wynosić nawet 45%. I tutaj znowu wygrywają banki samochodowe, bo wiele z nich w ogóle jej nie wymaga. To wielka korzyść, biorąc pod uwagę płynność finansową firmy. Do tego instytucje powołane do życia przez koncerny samochodowe przyznają leasing w ciągu jednego popołudnia i wbrew opiniom, nie wymagają tony papierów. Wystarczą dokumenty rejestrowe firmy, REGON, NIP, a także PIT i CIT z ostatniego roku.
Porównując oferty leasingów warto tez mieć świadomość, że dzięki spadkowi stawki WIBOR i większej konkurencji na rynku, usługa tanieje. Może się okazać, że nawet jeśli trzy lata temu naszej firmy nie było stać na leasing, obecnie sytuacja mogła się zmienić. Warto przeglądać oferty, ale nie ufać porównywarkom internetowym, ponieważ wiele z nich jest sponsorowanych przez konkretne placówki i nie uwzględniają wszystkich kosztów – tak, aby zawsze ta jedna oferta pojawiała się w rankingu jako pierwsza. Tymczasem najatrakcyjniejsza oferta może być na początku w ogóle niedostrzegalna w zalewie reklam.